Mieszkańcy z pasją: Joanna Chmielewska
Pani Joanna Chmielewska, kolejna postać w naszym cyklu „Mieszkańcy z pasją” przekazuje nam swoje motto: „Uwierz w swoją moc, zaufaj sobie, wszystko jest możliwe – czegokolwiek pragniesz”. Zapraszamy do lektury.
#8 „Niczym medytacja”
Joanna Chmielewska
– Moje pierwsze twórczości zostały uwieńczone na większości ścian w moim domu, co jak można się domyślić, nie było powodem zadowolenia ze strony mojej mamy – mówi Joanna Chmielewska, Mieszkanka z Pasją – Odkąd pamiętam, interesuję się rysowaniem i malowaniem. To, że dzisiaj zajmuję się malarstwem wynikło w sposób naturalny.
Pani Joanna pochodzi z Jelonek, gdzie uczęszczała do szkoły podstawowej. Potem kolejno uczyła się w Liceum Ogólnokształcącym w Pasłęku, ukończyła Studium Nauczycielskie w Elblągu, studia pedagogiczne na Wyższej Szkole Pedagogicznej w Olsztynie.
– Po szkole rozpoczęłam prace w Domu Dziecka w Marwicy, gdzie obecnie mieszkam. Mam dwoje dorosłych dzieci i dwoje wnucząt. Córka poszła w moje ślady i uczy się Liceum plastycznym – mówi. – Dziś pracuję w Placówce Opiekuńczo-wychowawczej w Pasłęku. Praca z dziećmi wiele mnie nauczyła. Dzięki nim nabrałam wiele pozytywnych cech, które dają mi siłę w pokonywaniu trudności w życiu. Zawsze staram się łączyć prace z twórczością, dzięki temu czuję satysfakcję z tego co robię – zaznacza.
– Malowanie daje mi, można powiedzieć, spokój ducha, radość i szczęście. Gdy maluję, nie myślę o problemach. Jest to dla mnie swoista kontemplacja, niczym medytacja – opowiada Pani Joanna – Kiedy tworzę, czas wtedy upływa bardzo szybko. Gdy kończę obraz, czuję satysfakcję, zadowolenie, radość z tworzenia czegoś nowego.
Każdy, kto tworzy, przekazuje coś swojemu odbiorcy: – Emocje, które mi towarzyszą w trakcie procesu przerzucają się na moje dzieło. Osoby, które patrzą na te obrazy, mogą wtedy też to odczuwać, zobaczyć – zaznacza artystka.
Obok malarstwa są inne zainteresowania – Jestem zdecydowanie duszą artystyczną, bardzo wrażliwą na piękno. Mam bardzo dużo zainteresowań artystycznych, ale nie tylko. – tłumaczy Pani Joanna – Oprócz malowania, robię także serwetki na szydełku oraz dywaniki ze sznurka, szyję dekoracje na maszynie, wykonuję ozdoby świąteczne, decoupage, interesuję się również dekorowaniem wnętrz. W miarę możliwości staram się też pomagać ludziom potrzebującym – opowiada. – Od półtora roku pełnię funkcję Sołtysa we wsi Marwica. Działalność społeczną traktuję bardzo poważnie i z zaangażowaniem. Chciałabym, aby mieszkańcy byli zadowoleni z moich usług. Z kolei swoje ciało i umysł regeneruję poprzez kontakt z naturą. Uwielbiam w wolnym czasie spacery, jazdę na rowerze, a także wycieczki do lasu, gdzie w ciszy mogę być sama ze sobą. – dodaje.
– Pomimo tego, iż namalowałam już chyba setkę obrazów, nie mam na swoim koncie żadnej poważniejszej wystawy. Nie przejmuję się tym, w życiu nie chodzi przecież o sławę i nagrody, tylko o to jakim się jest człowiekiem – zauważa artystka.
Tematami prac Pani Joanny są najczęściej kwiaty, pejzaże, abstrakcja oraz aniołki – Inspirację czerpię z natury, internetu oraz mojej własnej wyobraźni. Maluję także obrazy na zamówienie, większość z nich już sprzedałam lub dałam w prezencie. W domu posiadam tylko kilka egzemplarzy – mówi.
Jak zawsze, spytaliśmy o przesłanie dla przyszłych pokoleń, które trafią kiedyś na ten tekst:
– Mam taką nadzieję, że świat będzie istniał, a ludzie będą działać z poziomu serca – odpowiada Joanna Chmielewska, po czym zwraca się do odbiorców: – Drogi czytelniku, uwierz w swoją moc, zaufaj sobie, wszystko jest możliwe – czegokolwiek pragniesz. Skoncentruj się na swoich marzeniach, na swojej pasji, ciesz się nią, poświęcaj jej czas, trenuj, rozwijaj i udoskonalaj, ona sama zaprowadzi Cię do celu. Celem życia jest – doświadczać życia.
{gallery}21/chmielewska{/gallery}