Nie było łatwo ale się udało

Długa droga dzieliła nas do wczorajszego wydarzenia, jakim było podpisanie umowy na realizację przebudowy drogi gminnej w miejscowości Dymnik (część przy parku do pałacu). Rozpoczęło się od złożenia prostego wniosku w ramach programu odbudowy zabytków Polski Ład, ale dalej prosto już nie było. Droga jest pod pełną ochroną konserwatorską, nawierzchnia musi być brukowa jak do tej pory.

Trudne zadanie miał projektant, który musiał pogodzić wymagania konserwatorskie z koniecznością zapewnienia odpowiedniej nośności i wytrzymałości nawierzchni dla pojazdów rolniczych, które poruszają się tym odcinkiem. Łatwo nie miał wójt Zbigniew Lichuszewski oraz pracownicy Urzędu Gminy prowadzący część projektową jak i wniosek o dofinansowanie, ale wspólnymi siłami doprowadzono do końca projektu i uzyskania pozwolenia na budowę i ogłoszenia przetargu w wymaganym terminie.

Kolejnym problemem było to, że praktycznie do ostatniej chwili nie było wiadomo czy znajdzie się chętny wykonawca do realizacji tego zadania. Układanie bruku nie jest łatwe a firmy niechętnie przystępują do prac na terenie, gdzie wymagany jest nadzór konserwatorski. Na szczęście znalazł się doświadczony wykonawca z niedalekiej okolicy i w dniu wczorajszym podpisano umowę z Milena Górska PPHU z Gronowa Górnego.

Jeszcze w tym roku będzie zwożony materiał na nawierzchnię drogi, a od marca przyszłego roku ruszą właściwe roboty budowlane. Nie będzie łatwo ani mieszkańcom ani wykonawcy, nie ma bowiem alternatywnego dojazdu, a trzeba zapewnić też funkcjonowanie gospodarstwa rolnego. Liczymy jednak że i te trudności zostaną pokonane i latem droga zostanie ukończona.