Skip to main content

POWODOWO (niem. Powuden)

2009-03-08

W zapisach, księgach czynszowych Zakonu, nazwa wsi pojawia się jako Powonden, Powiden, Powunden, Bawonden, Babvunde oraz Pobunden. Niewątpliwie nazwa ma związek z leżącym niedaleko jeziorem Druzno, które w średniowieczu miało o wiele szerszy zasięg. Nazwa jest też pochodzenia staropruskiego, gdyż prefix “-po” w ten języku znaczy “przy”, a “wundan – woda”, czyli dosłownie “przy wodzie”. Historia Powodowa sięga średniowiecza, kiedy istniał tu cyplowy pruski gród obronny (X – XII wiek). Resztki tego grodziska czytelne są w tutejszym parku.

Pierwszy kontrakt lokacyjny dla tej osady pochodzi z 1 lipca 1285 roku, kiedy to w Pasłęku Mistrz Krajowy Zakonu Krzyżackiego – Konrad von Tierberg wydał dokument (Handfeste) nadający dwóm Prusom – Kantergirdowi i Zwieniennowi “pole Powodowo” (Feld Powunden). W zamian za to zobowiązani zostali oni do powinności na rzecz Zakonu – stawania na wyprawy wojenne, budowania umocnień wraz z podległymi im chłopami (“mit ihren Leute”). Chłopi zaś winni byli dziesięcinę i wszelakie służby dla Krzyżaków, od których “Kantergirde i Zwienienn oraz ich synowie i bracia byli zwolnieni”.
Ciekawostką jest fakt, iż wśród dłużników Zakonu z terenu Powodowa w 1393 roku wymieniany jest także Polak (Kuneke Polan). Nie tylko wspomniany Polak nie zapłacił czynszu, gdyż w 1399 roku wymienia się 17 mieszkańców Powodowa zalegających z opłatami, a byli to prawdopodobnie tylko Niemcy, gdyż w 1408 roku podkreśla się, że Powodowo jest wsią niemiecką (war Powunden ein Deutschen Dorf).
Według rejestru czynszowego z 1437 roku wieś miała 31 i pół łana, z czego tylko 8 łanów było obsadzonych, a 23 i pół to “pustki” (wüsten). W dniu 4 października 1427 roku Wielki Mistrz Zakonu Krzyżackiego Henryk von Richtenberg, dokumentem wydanym w Królewcu, nadał Peterowi Koberseh wieś Powodowo z 29 łanami ziemi, powiększone następnie w 1474 roku o pół łana. Tego typu nadania dóbr pozostających dotychczas w wyłącznej gestii Zakonu, dla bogatych rodzin rycerskich, nasiliły się w drugiej połowie XV wieku w wyniku trudnej sytuacji materialnej Zakonu, spowodowanej wojnami prowadzonymi z Polską.
W latach 1608 – 1618 jako właściciel Powodowa figuruje Fabian von Zehmen, mający także sąsiednie Stankowo (Stühmswalde). Ród von Zehmen osiadły na pograniczu Prus Wschodnich i Zachodnich, przeszedł w połowie XVII wieku pod władzę polską – spolszczeni jako “Czema”.
W czasie wojen polsko – szwedzkich na uwagę zasługuje znamienny epizod, jakim był jednodniowy pobyt w Powodowie króla Polski – Zygmunta III Wazy (1566 – 1632). Król przebywał wtedy na Warmii, by w dniu 19 czerwca 1623 roku stanąć w Pasłęku, a dwa dni potem – 21 czerwca 1623 roku przybył do Powodowa, gdzie w tutejszych dobrach rycerskich podejmowany był prawdopodobnie przez von Zehmenów. Spędził tu jeden dzień, a następnie przez Fiszewo udał się do Malborka.
Od 1638 roku do końca XVII wieku w Powodowie wymieniani są Kerssensteinowie (także: Kirschenstein), od których dobra przeszły w ręce rodu von Brederlow. Przodkowie tego rodu pochodzili z Saksonii i Hannoweru, natomiast linia występująca w Prusach i na Pomorzu pochodziła z okolic Pyrzyc.
W latach 1697 – 1757 dziedzicem w Powodowie był podporucznik Joachim Ludolf von Brederlow, w jakiś sposób zasłużony dla kościoła w Jelonkach, gdzie miał swoją inskrypcję (“dziedzic na majątku Wysoka, Powodowo i Małdyty, przeżył 60 lat, 8 miesięcy i 10 dni”). Według Goldbecka w 1785 roku Powodowo to “folwark szlachecki i wieś mająca 38 dymów”, a właścicielem jest “von Brederlow – pan na Małdytach”. Tenże nie miał szczęścia do ważnych wydarzeń historycznych, gdyż jego dobra znacznie ucierpiały podczas kwaterunku wojsk napoleońskich w latach 1807 – 1812. Sytuacja powtórzyła się podczas przemarszu “Wielkiej Armii” na Moskwę w 1812 roku, jej odwrotu oraz dwukrotnego przemarszu wojsk rosyjskich. Majątek tak znacznie ucierpiał, że został przekształcony na fideikomis (dobra powiernicze), a sam właściciel zmarł w 1815 roku.
Około roku 1820 Powodowo na krótko należało do dwóch synów i córki gene-rała Scharnhorsta – tragicznego bohatera kampanii antynapoleońskich. Od 1851 roku dobra przechodzą w ręce majora Adolfa von Bessera, późniejszego oficera wojny francusko – pruskiej 1870 – 1871. Przewodniczył on organizacji kombatantów (Kriegsverein), skupiającej weteranów z całego powiatu, z reguły uczestników kampanii toczonych przez Prusy w drugiej połowie XIX wieku Adolf von Besser kierował galą sztandarową w czasie uroczystości odsłonięcia pomnika kajzera Wilhelma I w 29 września1897 roku w Pasłęku, przy okazji sześćsetlecia założenia miasta . W czerwcu 1864 roku uruchomiono we wsi fabrykę cementu portlandzkiego, do której doprowadzono wodę specjalnie wykopanym rowem – od strony Starego Dolna. Do majątku należały folwarki Besserode – zwany tak od 1851 roku od wspomnianego właściciela, leżący między Włosieńcem i Powodowem, Damenhof – notowany już w 1790 roku, a w 1853 roku sprzedany dziedzicowi z Rejsyt – Schlubachowi, składał się tylko z jednego budynku i znajdował się na płd. od Nowego Dolna: Bühlau – położony na północ od Powodowa, nie znane jest pochodzenie jego nazwy.
Prawdopodobnie po przeprowadzonej w Prusach tak zwanej komasacji i rozgraniczenia gruntów (Separation) – powstały tu dwa majątki: Nowe Powodowo (Neu Powunden) – dla części wsi położonej na lewo od wjazdu z kierunku Wysokiej i Dobra Szlacheckie Powodowo (Adlig Rittergut Powunden), położone w kierunku jeziora Druzno. W dalszej kolejności właścicielami majątku szlacheckiego byli: major von Besser, który w 1880 roku przeszedł do sąsiedniego Topolna, a następnie von Neumann i Conrad Mekelburg. Obszar dóbr liczył wtedy 750 ha plus 25 ha stawów. Hodowano głównie konie rasowe i świnie oraz… karpie.
W tym czasie w Nowym Powodowie był niejaki Kist, a od 1903 roku Georg von Heyer gospodarzący na 407 ha i hodujący głównie bydło i konie szlachetnej rasy trakeńskiej (Trakehner). W 1871 roku we wsi było także 18 gospodarstw przyzagrodowych i mieszkało łącznie 48 rodzin (251 osób), ludność wyznania ewangelickiego, przynależna do parafii w Kwietniewie. Być może po pierwszej wojnie światowej całość majątku we wsi i okolicy przejął ziemianin Otto Zimmermann, a około roku 1922 przekazał “stare Powodowo” córce Wandzie. Sam pozostał z żoną Margarethą w Nowym Powodowie na 1.000 morgach. Około roku 1936 w Nowym Powodowie wybudowano kilka domków dwurodzinnych dla pracowników zatrudnionych w dobrach. Mimo trwającej wojny realizowano spore inwestycje, budując nowoczesne i obszerne obiekty inwentarskie. Wanda Zimmermann, później Bochert (jej mąż był majorem Luftwaffe w pobliskim Królewie Malborskim (Königsdorf), była ostatnią dziedziczką obu majątków liczących w sumie 3.000 morg. Późną jesienią 1944 roku do wsi napłynęły rzesze uciekinierów ze wschodnich rubieży Prus, a część pozostała na stałe, nie zważając na okrutną sławę, jaką cieszyli się żołnierze sowieccy. Do dzisiaj mieszka tu pani Zalewska z domu Führer, pochodząca spod Insterburga (obecnie Czerniachowsk w Obwodzie Kaliningradzkim). Bochertowie ewakuowali się w nocy z 20 na 21 stycznia 1945 roku w kierunku Jegłownika, a obecnie część tej rodziny zamieszkuje w Hohenggelsen koło Hildesheim i w Swakomund (RPA).

Opracował i udostępnił historyk mgr Lech Słodownik 

{gallery}historia/powodowo{/gallery}