Skip to main content

KOŚCIÓŁ W RYCHLIKACH

2009-03-08

Pierwszy kościół w Rychlikach był zapewne drewniany i istniał już w chwili lokacji wsi w 1310 roku, o czym stanowi stosowny zapis o wyposażeniu tutejszego kościoła Świętego Mateusza w 4 łany ziemi z części dzierzgońskiej. Kościół murowany wybudowano prawdopodobnie w pierwszej ćwierci XIV wieku jako budowlę w stylu gotyckim, na fundamencie z kamieni polnych, ceglaną w wątku gotyckim. Miał tylko jedną nawę wzmocnioną przyporami, zstępującą w wyciągnięte, niższe prezbiterium. Przetrwał do 1875 roku, a wejście doń odbywało się przez kruchtę wieżową (wybudowaną w 1722 roku) na stronie zachodniej.

Zakrystia – pozbawiona okien, znajdowała się w części północnej. Nawa główna kościoła i prezbiterium nakryte były drewnianymi stropami. Ambona była z początku XVIII wieku Z wyposażenia na uwagę zasługiwała para posrebrzanych świeczników (lichtarzy) – jeden z napisem: I maja D. Heide 1685, krucyfiks drewniany mający 62 cm wysokości z mistrzowsko rzeźbioną podstawką z około 1425 roku oraz dzwon z 1404 roku z napisem: Anno 1405 / Rex gloriae Criste veni in pace (Roku 1405, Królu Chwały – Chrystusie, przybywaj w pokoju). Wcześniej były trzy dzwony wiszące na drewnianym rusztowaniu przed kościołem. W 1765 roku kościół otrzymał piękny zegar, który jeszcze działał w 1903 roku W podziemiach znajdowało się wiele kamiennych nagrobków, a przy północnej części ołtarza – także dziecięcych, świadczących, że kiedyś chowano tu (co znaczniejszych) mieszkańców wsi. Datacja inskrypcji pozwalała przypuszczać, że pochówki odbywały się już w XVI wieku
Stary kościół, o którym mówiono, że “miał ciepłe i ujmujące wnętrze”, rozebrano wiosną 1875 roku i rozpoczęto budowę nowego, który wyświęcono 27 września 1877 roku. Zachował się tylko jeden odręczny szkic starego kościoła, wykonany w 1845 roku przez Edwarda – Hermanna Andersona (1827 – 1905), syna pastora z Kwietniewa – Edwarda A. (1792 – 1872). W latach trzydziestych pod podłogą w przyległej szkole znaleziono obrazy malowane olejną farbą na płótnie, przedstawiające sceny biblijne, pochodzące ze “starego kościoła”.
Nowy kościół, którego wnętrze początkowo oceniano jako “surowe i zimne,” wybudowano w stylu neoromańskim. Orientowany na rzucie prostokąta, z jasno – żółtej cegły, większy od starego, mimo iż częściowo wykorzystano stare fundamenty. Jednonawowy z absydą i wysoką wieżą od strony północno zachodniej, która w przekonaniu wielu jest jak “zatemperowany ołówek”, lub… “wysmukła jak wykałaczka do zębów” (sic!). Z wieży w pogodne dni widać zamek w Malborku i zabudowania Elbląga. Po stronie zachodniej znajduje się zadaszony krużganek (portyk arkadowy) wsparty na kolumnach. Dach dwuspadowy o niedużym nachyleniu połaci, kryty łupkiem. Z chwilą poświęcenia kościoła, zaflancowano wokół lipy i kasztany, których kilka zachowało się do dziś.
Największy udział w budowie kościoła miał magistrat miasta Elbląga, Edward H. Anderson oraz ówczesny proboszcz rychlickiej parafii – Wilhelm Gottfried Grzybowski (1803 rok – Elbląg, 1896 rok – Poczdam). Jego ojciec Krystian był uciekinierem z Warszawy, prawdopodobnie uczestnikiem powstania kościuszkowskiego. Po upadku powstania przybył do Elbląga “dysponując znaczną kwotą pieniędzy”. Kupił gospodę nad rzeką Elbląg o nazwie “Elbląski Dwór” (Elbinger Hof), która wkrótce stała się azylem dla wielu Polaków przebywających w Elblągu.
Wilhelm Grzybowski studiował najpierw medycynę w Berlinie, a po przejściu na protestantyzm – teologię na królewieckiej Albertynie. Przez kilka lat był nauczycielem domowym u burgrabiego Fabiana zu Dohna w Kamieńcu koło Susza (Finckenstein). Już wtedy, jako młody teolog W. Grzybowski dał się poznać jako utalentowany rzeźbiarz. Od 1839 roku był duszpasterzem w Kościerzynie (Berent), a od 1863 do 1882 roku proboszczem w Rychlikach. Tutaj pod jego nadzorem wybudowano w latach 1875 – 1877 nowy kościół. W 1882 roku przeszedł na emeryturę i wyjechał do swych dzieci w Poczdamie. Nieco później mieszkał w Zehlendorfie, gdzie w wieku 93 lat zmarł i został pochowany.
Rzeźby Grzybowskiego zyskiwały mu poklask i uznanie, wykonał między innymi dla swej żony misterną szkatułkę na kosztowności, którą ostatecznie kupił król pruski Fryderyk Wilhelm IV (1795 – 1840). Jednakże prawdziwym dziełem sztuki wykonanym przez pastora była “Głowa Chrystusa w koronie cierniowej” (Christuskopf mit Dornenkrone), “Ecce Homo!”. To subtelnie wyrzeźbione w drzewie lipowym dzieło eksponowane było na światowej wystawie dzieł sztuki w Paryżu w 1867 roku, gdzie nagrodzono je dyplomem honorowym. Tamże oferowano za rzeźbę tysiąc marek, ale twórca jej nie sprzedał. Nieco później kupił ją za znaczną sumę Aleksander von Below z Wysokiej i podarował nabytek do kościoła w Rychlikach. Mówiono, że panna von Below uszyła bogato haftowany srebrem i złotem pokrowiec, z materiału pochodzącego ze starej sukni królowej pruskiej Luizy (1776 – 1810) [1]. Rzeźba zawsze przechowywana była w zakrystii.
Większość sakralnych utensyliów była również dziełem pastora Grzybowskiego, między innymi ołtarz, kazalnica, organy z trzynastoma registrami i żyrandol (dwa podobne wykonano w 1903 roku). W wyrzeźbionym w drzewie dębu ołtarzu, przedstawił wyobrażenie pojęcia Boga od pogaństwa, przez okres żydowski aż do chrześcijaństwa. Kościół posiadał chór (empory, galerie) po obu stronach ścian bocznych, jako tradycyjny element świątyń protestanckich. Podczas pierwszego, powojennego remontu kościoła w 1956 roku został rozebrany. Swego czasu były tu tablice upamiętniające poległych w wojnie 1807 – 1815 i 1870 – 1871. Po 1945 roku wystrój kościoła uległ zasadniczej zmianie i zostały tylko niektóre elementy jego dawnego wyposażenia.
 
Opracował i udostępnił historyk mgr Lech Słodownik